|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
przemek
Administrator
Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bykowina
|
Wysłany: Nie 15:12, 12 Wrz 2010 Temat postu: Część XII: Śladem schronów w Bykowinie |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
CZĘŚĆ XII: Śladem schronów w Bykowinie
Źródło: "Miesięcznik Barbara", nr XII: wrzesień 2010
Groźba wybuchu II wojny światowej wymogła wybudowanie tzw. Obszaru Warownego „Śląsk”, będącego potężną linią schronów bojowych, do dziś w większości zachowanych. Kilka schronów tego pasa umocnień powstało w sąsiedztwie Bykowiny.
Już kilka lat przed wybuchem wojny w polskiej części Górnego Śląska rozpoczęto umacnianie granicy z Niemcami, która biegła wówczas mniej więcej wzdłuż dzisiejszej granicy miast Zabrza i Rudy Śląskiej. Obszar Warowny „Śląsk” podzielono na kilka grup. Na rejon Bykowiny przypadły zasadniczo dwa jego odcinki. W sąsiedztwie tzw. Niebieskich Dachów znajduje się schron bojowy należący do powstałego już na przełomie 1934/35 roku punktu oporu „Szyb Artura”. Jego najdalej na północ wysuniętym obiektem był bunkier w rejonie ulicy Kowalskiego. Był to niewielki schron bojowy zbudowany jako zagłębiony, z którego wystawała jedynie kopuła pancerna ckm. Wewnątrz znajdowało się tylko jedno pomieszczenie, podobnie jak w innych bunkrach wzniesionych przed 1936 rokiem. Obecnie obiekt ten jest przysypany ziemią, ale wewnątrz zachowały się m.in. oryginalne drzwi pancerne. Kilka metrów dalej przy samym korycie rzeki Kochłówki powstał kolejny schron punktu oporu „Szyb Artura”. Obniżenie się terenu przez eksploatację górniczą spowodowało powstanie w tym miejscu sporego rozlewiska, które zalało także ten schron. Prawdopodobnie wyglądał on identycznie jak wcześniej opisany.
Kierując się na południowy-zachód od rzeki zaraz za nasypem kolejowym jest kolejny bunkier, tym razem znacznie większy, powstały około 1938 roku. Jest to zachowany w niezłym stanie ciężki schron bojowy wybudowany w klasie odporności "D" (w pięciostopniowej skali). Uzbrojony był między innymi w armatę przeciwpancerną na specjalnej suwnicy i dwa karabiny ckm (pierwszy w kopule pancernej, a drugi w strzelnicy za małą tarczą pancerną).
Także w rejonie Starej Bykowiny powstały schrony bojowe, jednak należące nie do punktu oporu „Szyb Artura”, a będące częścią drugiej linii umocnień ciągnącej się między Piaśnikami a Bykowiną. Z tej grupy obwarowań w okolicy Bykowiny przerwał tylko ciężki schron bojowy klasy „D”, wyposażony w trzy ckm (w tym 1 w kopule pancernej) i 1-2 rkm. Bunkier przetrwał w dobrym stanie. Wewnątrz zachowały się wszystkie drzwi pancerne, a skradzioną przed laty kratę przeciwszturmową zastąpiono kratą z innego schronu. Niestety dostęp do schronu jest utrudniony, ponieważ został ogrodzony i wykorzystany przez działkowiczów.
W sąsiedztwie tego schronu były jeszcze dwa inne, niestety nie zachowane. Pierwszy, lekki schron pozorno-bojowy, znajdował się nieco dalej na wschód w rejonie obecnych garaży. W tym miejscu znajdowało się duże wyrobisko gliny, wykorzystywanej w pobliskiej cegielni. Jak wspominają pamiętający te wydarzenia mieszkańcy Bykowiny, podczas zasypywania bunkier wpadł do wyrobiska i został zasypany. Drugi nieistniejący obiekt, będący schronem pozornym, został rozebrany podczas budowy tzw. Osiedla Królów (rejon ul. Chrobrego). Dziś próżno szukać jego śladów.
Do czasów obecnych przetrwał jeszcze jeden element dawnej linii umocnień, również należący do II linii oporu. Jest to dawna komora kabli telefonicznych, która znajduje się na terenie bazy transportowej przy ul. Chorzowskiej. Komora miała zapewniać łączność między punktem oporu „Nowy Bytom” a drugą linią. Jest to niewielki wolnostojący betonowy budynek, zbudowany na planie prostokąta, mieszczący wewnątrz dwa pomieszczenia.
Krótko przed wojną zbudowano także schron dla ludności cywilnej. Znajdowały się one w okolicy cmentarza przy ulicy 11 Listopada w Starej Bykowinie. Schron ten tworzył podziemny korytarz założony na planie trójkąta, do którego prowadziły cztery zejścia. Trzy z nich ułożone były w linii prostej wzdłuż muru cmentarza. Zasypane wejścia widoczne są tam do dziś. Trzecie wejście znajdowało się nieco bliżej ulicy 11 Listopada. Zostało rozebrane podczas budowy parkingu. Ponieważ jeszcze kilka lat temu schrony były ogólnodostępne w celach bezpieczeństwa zasypano wszystkie wejścia. Jednak prawdopodobnie korytarze są w części nienaruszone. Warto zaznaczyć, że podobne schrony cywilne powstały także w sąsiednich miejscowościach. Jeden z nich znajduje się pod kochłowickim tzw. Rynkiem.
Fot. Dawne wejście do schronu przy cmentarzu
Jak widać Bykowina nadal kryje wiele tajemnic. Choć większość tych pamiątek przeszłości wkrótce przegra walkę z czasem warto je ocalić przynajmniej w naszej pamięci. Dlatego każde wykonane dziś zdjęci, każda o nich informacja czy odnaleziony dokument będą miały wkrótce ogromną wartość historyczną.
Tekst
Przemysław NOPARLIK
Dla zainteresowanych: Szczegółowy opis wszystkich schronów wraz z ilustracjami na stronie [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|