FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum BYKOWINA - NASZ DOM Strona Główna
->
Historia i kultura Bykowiny
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Bykowina dziś...
----------------
Aktualności
Wydarzenia kulturalne
Informator podręczny
Miesięcznik parafialny "Barbara"
Sport
Rubryka "Blokowisko"
Rubryka "Na tropach przeszłości"
Bykowina wczoraj...
----------------
Historia i kultura Bykowiny
Historia i kultura okolicy
Średniowieczny gródek nad Kochłówką
Ocalić od zapomnienia
Bykowina jutro...
----------------
Inwestycje, remonty, rozbiórki
Propozycje zmian
Warto zajrzeć na www
Stowarzyszenie "Genius Loci"
Towarzyskie
----------------
Poznajmy się
Grupy, stowarzyszenia, kółka...
Na każdy temat
Ogłoszenia
----------------
Sprzedam
Kupię
Zamienię
Techniczne
----------------
Uwagi dotyczące działalności forum
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Damianufo38
Wysłany: Pon 12:44, 12 Maj 2014
Temat postu:
ok
przemek
Wysłany: Nie 14:06, 02 Sty 2011
Temat postu:
CZĘŚĆ XIV:
Bykowina pod niemiecką okupacją (1939-1945). Część II
Źródło:
"Miesięcznik Barbara", nr XIV: listopad 2010
W poprzednim numerze przyjrzeliśmy się początkom II wojny światowej w Bykowinie. Tym razem przyjrzymy się postawom mieszkańców miejscowości wobec hitlerowców oraz poznamy okoliczności opuszczenia Bykowiny przez Niemców i wkroczenia Armii Czerwonej.
Stosunek mieszkańców Bykowiny do władz hitlerowskich nie był jednolity. Spora grupa osób podjęła otwartą współpracę z nowymi władzami. Najbardziej aktywnym spośród nich był niejaki Jerzy Kinder, którego matka, jak podaje Jan S. Dworak, nawet nie potrafiła mówić po niemiecku. Kinder stanął na czele miejscowej komórki NSDAP (Narodowosocjalistycznej Niemieckiej Partii Pracy). Współpracował aktywnie z niemieckimi urzędnikami: dyrektorem szkoły Alfonsem Foersterem oraz naczelnikiem gminy Elsnerem. Spośród mieszkańców Bykowiny 96 było członkami paramilitarnej organizacji nazistowskiej SA.
Po drugiej stronie barykady stała także spora liczba mieszkańców, którzy aktywnie włączyli się w ruch oporu. Zaraz po zakończeniu kampanii wrześniowej w 1939 roku zalążki polskiego podziemia w Bykowinie zaczęli tworzyć Franciszek Wawrzynek, Ryszard Mazelen, Emanuel Wojtyczka i Franciszek Olejnik. Wszystkich mieszkańców zaangażowanych w działalność konspiracyjną wyliczył z imion i nazwisk Dworak. Jak ustalił ten historyk, spotykali się oni w schronie przy cmentarzu. Organizacja ta, powiązana z Polskimi Siłami Zbrojnymi, została zdekonspirowana przed 1941 rokiem. Jej członkowie trafili do obozów koncentracyjnych. W roku 1943 działalność niepodległościową wśród mieszkańców Bykowiny rozpoczęła świętochłowicka grupa Armii Krajowej. Na jej czele stał mieszkaniec Bykowiny Paweł Hurek.
Okres okupacji swoje piętno odcisnął także na życiu bykowińskiej parafii. Od 1940 roku nabożeństwa odprawiano tylko w języku niemieckim. W 1942 roku władze niemieckie zarekwirowały na potrzeby wojenne trzy dzwony. Hitlerowcy kazali także zmienić napis na grobie budowniczego kościoła, księdza Augustyna Potyki, na tekst niemiecki. Później nakazali także przeniesienie grobu byłego proboszcza z placu kościelnego na cmentarz. Do realizacji tego zalecenia jednak nie doszło. Ośmiu parafian, aby otrzymać stanowiska w administracji państwowej, zgodnie z dyrektywą władz wyrzekło się wiary katolickiej.
W Bykowinie wojna skończyła się 28 stycznia 1945 roku. Tego dnia od strony osiedla Otylia wkroczyły wojska radzieckie. Jak wspominają to naoczni świadkowie, wejście wojsk spod Czerwonej Gwiazdy oznaczało początek jeszcze większego niepokoju. Żołnierze radzieccy zabierali z mieszkań wszystko, co mogło mieć wartość. Podobno byli na tyle zachłanni, że zabierali nawet mosiężne klamki, które przypominały im drogocenne złoto. Nie żyjąca już Rozalia Noparlik (z domu Klejnot), będąca wówczas kilkunastoletnią dziewczyną, wspominała, że czerwonoarmiści ubijali nawet pozłacane uszka porcelanowych naczyń. W jej głowie szczególnie utknął inny szczegół, gdy cudem uniknęła śmierci z rąk żołnierzy radzieckich. Cudem udało jej się wtedy ukryć w domu sąsiadów. Nie wszyscy mieszkańcy Bykowiny mieli wtedy tyle szczęścia. Trudno dziś ustalić ile dokładnie było ofiar śmiertelnych, z relacji świadków wynika jednak, że kilka osób z różnych przyczyn straciło życie. Administracja państwowa w tych dniach nie funkcjonowała, a w dokumentach powojennych trudno znaleźć statystyki dotyczące ofiar bratniej armii radzieckiej. Podobne wydarzenia miały także miejsce w innych okolicznych miejscowościach.
Przemysław NOPARLIK
Aneks:
Zestawienie nazw ulic w okresie okupacji hitlerowskiej
Nazwa w okresie okupacji / Nazwa współczesna / Kim był patron?
Adolf Hitler Strasse
/ Boczna -Wódz NSDAP i kanclerz III Rzeszy
Dietrich Eckart Strasse
/ 11 Listopada -Poeta, dramaturg, przyjaciel i współpracownik Hitlera
Ostland Strasse (Wschodnia)
/ Katowicka -
Friedrich Strasse
/ Augustyna Potyki -Prawdopodobnie od cesarza Niemiec Fryderyk III
Horst Wessel Strasse
/ Józef Rymer -Niemiecki nazista, autor hymnu NSDAP
Dla zainteresowanych:
- Jan S. Dworak, Bykowina (1597-1950), maszynopis, Ruda Śląska 1983, s. 31-36
- Jan S. Dworak, Historia mojej miejscowości. Bykowina w latach 1939-45, maszynopis, Ruda Śląska, ss. 9
przemek
Wysłany: Nie 14:05, 02 Sty 2011
Temat postu: II wojna światowa w Bykowinie
CZĘŚĆ XIII:
Bykowina pod niemiecką okupacją (1939-1945). Część I
Źródło:
"Miesięcznik Barbara", nr XIII: październik 2010
Okres II wojny światowej stanowi jedną z najczarniejszych kart w historii Europy. Wojna ta nie ominęła także Bykowiny: od września 1939 roku przez ponad pięć lat miejscowość znajdowała się pod hitlerowską okupacją.
Rozważania na ten temat należy rozpocząć od krytyki dostępnych dziś materiałów. W Archiwum Państwowym w Katowicach z tego okresu zachował się jedynie poszyt, dotyczący zmian granic gminy Bykowina. Najwięcej wartościowych danych na ten temat znajduje się nadal w posiadaniu osób prywatnych. Są to głównie zdjęcia, zwłaszcza mieszkańców Bykowiny w mundurach, listy i dokumenty. Bardzo pomocne są relacje naocznych świadków, doskonale pamiętających lata wojny. Niestety z każdym rokiem jest ich coraz mniej. Pochodzący z Nowego Bytomia Jan S. Dworak, będący autorem monografii rudzkich dzielnic, w tym także Bykowiny, przekazał kilka informacji o latach wojny w Bykowinie w dwóch swoich maszynopisach.
Kilka lat przed wybuchem wojny podzielony między Polskę i Niemcy Górny Śląsk przedzieliła dodatkowo potężna linia umocnień, do dziś w większości zachowanych. Kilka obiektów tej linii znajdowało się w Bykowinie i jej sąsiedztwie (patrz artykuł w poprzednim numerze „Barbary”). Bykowińskie bunkry zostały obsadzone wojskiem kilka dni przed wybuchem wojny. W razie spodziewanej agresji, poza załogą schronów bojowych, Niemców mieli przywitać Polacy skupieni w Batalionie Obrony Narodowej. Zapisało się do niego 25 mieszkańców Bykowiny, głównie byłych powstańców śląskich.
Agresja niemiecka nastąpiła 1 września 1939 r. Już 2 września, po przełamaniu polskiej obrony pod Pszczyną, z terenu Bykowiny wycofano załogę schronów oraz oddział BON. Podczas ewakuacji w kierunku rzeki Przemszy zginęło dwóch mieszkańców Bykowiny, walczących w szeregach BON, Alfred Kopel i Wincenty Twardoch. 3 września wojsko niemieckie maszerując ku Świętochłowicom wkroczyło do Bykowiny. Jak zaznaczył Dworak, żołnierzy witali kwiatami miejscowi Niemcy na czele z niejakim Einderem.
W pierwszych dniach po wkroczeniu Niemców okolicę terroryzowały oddziały szturmowe Freikorpsu, które aresztowały także kilku mieszkańców Bykowiny: Franciszka Chudalę, Augustyna Kusego, Jana Nowaka i Józefa Pogodę. W ciągu całej okupacji, a więc do stycznia 1945 r., Niemcy osadzili w obozach koncentracyjnych38 mieszkańców, z czego 32 osoby do Bykowiny już nie wróciły. Do obozu trafili m.in. przedwojenny naczelnik gminy Jan Nowak, naczelnik poczty Józef Nowak oraz kierownik szkoły Emanuel Pitlok. Tylko ten ostatni przeżył wojnę.
W okresie okupacji zmienił się obraz miejscowości. Bykowinie przywrócono niemiecką nazwę „Friedrichsdorf”, obowiązującą w latach 1908-1922. Na urzędach i sklepach zawisły niemieckie szyldy, zniemczono polskie nazwy ulic, z których kilka otrzymało za patronów nazistów, zakazano używania języka polskiego w miejscach publicznych, zlikwidowano polskie biblioteki, a pomoce szkolne zniszczono. W ramach nowego porządku Niemcy wysadzili w powietrze pomnik powstańców śląskich, który mieścił się przy obecnej ulicy 11 Listopada w okolicach cmentarza jednak po przeciwnej stronie drogi niż pomnik obecny. Jego wyobrażenie zachowało się na pocztówce, przechowywanej w Szkolnym Muzeum w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 3 w Kochłowicach. W 1940 roku zburzono także starą kapliczkę Matki Boskiej Różańcowej, która zdaniem Dworaka mogła mieścić jakieś polskie pamiątki.
Tekst
Przemysław NOPARLIK
Dla zainteresowanych:
- Jan S. Dworak, Bykowina (1597-1950), maszynopis, Ruda Śląska 1983, s. 31-36;
- Jan S. Dworak, Historia mojej miejscowości. Bykowina w latach 1939-45, maszynopis, ss. 9.
- Archiwum Państwowe w Katowicach, zespół 97: Akta gminy Bykowina (1875-1951), sygn. GmByk 16: Zmiana granic Bykowiny i okolicznych wsi (1941-1942).
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Programosy
.
Regulamin