FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum BYKOWINA - NASZ DOM Strona Główna
->
Historia i kultura okolicy
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Bykowina dziś...
----------------
Aktualności
Wydarzenia kulturalne
Informator podręczny
Miesięcznik parafialny "Barbara"
Sport
Rubryka "Blokowisko"
Rubryka "Na tropach przeszłości"
Bykowina wczoraj...
----------------
Historia i kultura Bykowiny
Historia i kultura okolicy
Średniowieczny gródek nad Kochłówką
Ocalić od zapomnienia
Bykowina jutro...
----------------
Inwestycje, remonty, rozbiórki
Propozycje zmian
Warto zajrzeć na www
Stowarzyszenie "Genius Loci"
Towarzyskie
----------------
Poznajmy się
Grupy, stowarzyszenia, kółka...
Na każdy temat
Ogłoszenia
----------------
Sprzedam
Kupię
Zamienię
Techniczne
----------------
Uwagi dotyczące działalności forum
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Blackdaro38
Wysłany: Pon 13:27, 31 Mar 2014
Temat postu:
musze tam do was przyjechac jak tak wiele zabytkow
przemek
Wysłany: Wto 0:22, 22 Cze 2010
Temat postu:
Rycerze dali żywą lekcję historii
Źródło:
Stowarzyszenie Genius Loci
Data:
21 czerwca 2010
21 czerwca do Szkoły Podstawowej nr 8 w Wirku przybili rycerze oraz damy dworu, dając uczniom tej placówki żywą lekcję historii. Impreza miała związek z promocją zakończonego właśnie projektu edukacyjnego pt.
"Wirek oczami uczniów"
.
Dowiedz się więcej o projekcie
Zakończenie i promocja projektu stały się prawdziwym świętem szkoły. Uczniowie w dwóch grupach uczestniczyli w pokazach średniowiecznego uzbrojenia (XIV wiek), walki wręcz oraz tańca. Niespodzianką, która zakończyła warsztaty, był pokaz średniowiecznej broni czarnoprochowej, z której mogli wystrzelić także uczniowie. Warsztaty te przygotowało Stowarzyszenie rekonstrukcji historycznej
Poczet Rycerski Ottona z Pilczy herbu Topór
Spotkanie z rycerzami było przede wszystkim okazją, by zaprezentować uczniom oraz zgromadzonym gościom czym zajmowali się uczestnicy projektu "Wirek oczami uczniów". Po krótkiej prezentacji wręczono nagrody zwycięzcom konkursu historycznego pt. "Co wiem o Wirku?". I miejsce zdobyła uczennica klasy Va,
Anna Szindler
.
Imprezę swoją obecnością uświetnili: ksiądz
Marcin Brzóska
- Proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Wirku, pani
Grażyna Jaszczyk
, Dyrektor Miejskiego Zakładu Obsługi Placówek Oświatowych, pan
Henryk Piórkowski
– Radny Miasta Ruda Śląska, pan
Jan Wyżgoł
– Radny Miasta Ruda Śląska, pan
Wiesław Jagielski
– Dyrektor Zespołu Szkół im. Św. Łukasza nr 3 w Rudzie Śląskiej oraz członkowie
Stowarzyszenia Genius Loci
, zajmującego się historią miasta.
przemek
Wysłany: Nie 13:44, 06 Cze 2010
Temat postu:
Uczniowie SP 8 przygotowali
przewodnik po Wirku
Uczniowie
Szkoły Podstawowej nr 8 w Rudzie Śląskiej - Wirku
w ramach projektu
"Wirek oczami uczniów"
przygotowali
przewodnik
po zabytkach, historii i kulturze dzielnicy
.
Projekt
"Wirek oczami uczniów"
ma na celu przybliżyć młodym ludziom, mieszkańcom dzielnicy Wirek miasta Ruda Śląska, przeszłość ich „małej ojczyzny”. Uczniowie przez kilka miesięcy uczestniczyli w warsztatach i wycieczkach, w czasie których gromadzili materiały potrzebne do stworzenia wirtualnego przewodnika po historii i zabytkach Wirku w formie
strony internetowej
.
Podziękowania
Organizatorzy pragną wyrazić podziękowanie wszystkim osobom, które okazały nam życzliwość. W szczególności należą się one:
- Proboszczowi parafii ewangelicko-augsburskiej
Księdzu Marcinowi Brzósce
- Proboszczowi
parafii p.w. św. Wawrzyńca i Antoniego
,
Księdzu Franciszkowi Zającowi
- Dyrektorowi Miejskiej Biblioteki Publicznej w Wirku
Panu Krystianowi Gałuszce
- Dyrektorowi
Zespołu Szkół nr 3 im. Świętego Łukasza
, Panu
Wiesławowi Jagielskiemu
.
Szczególne podziękowania należą się uczniom, którzy poświęcili wiele godzin swego wolnego czasu na wspólne odkrywanie przeszłości Wirku oraz przekładanie zdobytej wiedzy na
internetowy przewodnik
.
Organizacja:
-
Szkoła Podstawowa nr 8 w Rudzie Śląskiej - Wirku
-
Stowarzyszenie "Genius Loci - Duch Miejsca" w Rudzie Śląskiej
Galeria zdjęć
Fot. 1:
Uczniowie na wycieczce w kościele ewangelicko-augsburskim w Wirku
Fot. 2:
Uczniowie na warsztatach w Miejskiej Bibliotece Publicznej
Zobacz więcej zdjęć
przemek
Wysłany: Pon 20:15, 31 Maj 2010
Temat postu:
Poznaj historię, zabytki i kulturę Wirku
Odwiedź nasz
przewodnik
www.wirek.ubf.pl
Zabytki
www.zabytki.wirek.bo.pl
Galeria zdjęć
www.galeria.wirek.bo.pl
Forum
www.forum.wirek.bo.pl
Przewodnik powstał w ramach projektu
"Wirek oczami uczniów"
muniek
Wysłany: Pią 21:58, 04 Maj 2007
Temat postu: Zabytki dzielnicy Wirek
Kolonia robotnicza
"Ficinius"
Adres
Ruda Śląska -Wirek, ul. Kubiny
Historia
: Zespół 16 piętrowych domów robotniczych z 1867 r. -jedno z najstarszych osiedli tego typu na Górnym Śląsku. Stanęły dla pracowników kopalnii "Gottessegen" (Błogosławieństwo Boże).
Architektura
: Domki murowane, kamienne (piaskowiec). Wewnątrz każdego znajdowały się 4 mieszkania. Za domami znajdowały się budynki gospodarcze, a dalej pola uprawne.
Współcześnie
: Kolonia w 2006 r. znalazła się na Szlaku Zabytków Techniki wiodącym po najciekawszych obiektach zabytkowych związanych z przemysłem województwa śląskiego.
Więcej
:
http://turystyka.silesia-region.pl/szt/pl/14.html
____________________________________________________________
Wirek: Z wycieczką na „Ficinus”?
"Dziennik Zachodni", 7 marca 2008
Ficinus na trasie wycieczek? To nie żart, to fakt. Od kilku tygodni w katalogu jednego z katowickich biur podróży znajduje się propozycja dla osób chcących poznać historię śląskiego przemysłu. Wśród kilkunastu proponowanych turystom miejsc znalazła się między innymi kolonia robotniczych domków przy ulicy Kubiny.
Pracownicy Urzędu Marszałkowskiego od dawna zapowiadali komercjalizację Szlaku Zabytków Techniki województwa śląskiego. Temat podjęły Silesia City Center i jedno z katowickich biur podróży. Urzędnicy wskazali im najcenniejsze obiekty na szlaku, zaaranżowali spotkanie z ich właścicielami oraz udostępnili logo projektu i miejsce na swej stronie internetowej. Resztę zorganizowali partnerzy projektu i niespełna miesiąc temu pierwsza zorganizowana grupa turystów ruszyła na zwiedzanie.
Na bazie szlaku wytyczono trzy trasy: czarną, czerwoną i srebrną. Wirecki "Ficinus" - unikatowe XIX-wieczne osiedle zbudowane z kamiennych ciosów dla górników z kopalni "Gottessegen" - znalazło się na trasie srebrnej, wspólnie z kopalnią srebra w Tarnowskich Górach, radzionkowskim Muzeum Chleba i zabytkową stacją wodociągową "Zawada" w Karchowicach. W ramach pozostałych tras odwiedzić można między innymi katowicki Nikiszowiec, zabytkową kopalnię "Guido" w Zabrzu, gliwicką radiostację, muzeum pożarnictwa w Mysłowicach czy tyski browar. Biuro zapewnia przejazd autokarem, przewodnika, ubezpieczenie i bilety wstępu do zwiedzanych obiektów. W przerwie między kolejnymi punktami programu turyści odwiedzają restaurację, by posmakować śląskich specjałów.
Na razie pomysł nie przyciągnął tłumów. W lutym, na wspólne zwiedzanie śląskich zabytków z przewodnikiem ruszyło ponad dwudziestu chętnych. Inicjatorzy projektu są jednak przekonani, iż konsekwentną promocją uda się zachęcić goszczących w regionie do wyruszenia szlakiem tutejszego przemysłu.
Na całym świecie taka turystyka to świetny interes. My również wierzymy, że nam się uda. Ulotki informujące o tej propozycji już wkrótce pojawią się w hotelach. Bardzo liczymy bowiem na osoby spoza Śląska, przyjeżdżające tutaj na konferencje, spotkania biznesowe, czy choćby do rodziny. My dajemy propozycję, jak atrakcyjnie spędzić wolny czas - tłumaczy Monika Magner z Silesia City Center, zajmująca się projektem wycieczek.
Urzędnicy marszałka liczą, że pomysł podchwycą inne biura podróży. - Wszystkie propozycje mogą liczyć na naszą merytoryczną pomoc - zapewniają. Za powodzenie przedsięwzięcia trzymają kciuki restauratorzy z "Ficinusa". Dla nich przyjazd wycieczek to szansa na dodatkowy zysk i dodatkową promocję. Oni nie mają wątpliwości, że osiedle warte jest pokazania turystom.
- To prawdziwa perełka. Tylko dla tego miejsca warto przyjechać do Rudy Śląskiej. Klienci są zachwyceni. Mówią, że czują się tu jak w innej epoce - zachwala pomysł Beata Siudy, szefowa restauracji "Stary Dom"
Unia pomogła w modernizacji
Pod koniec lat 90. minionego stulecia na rewitalizację ul. Kubiny gmina dostała prawie 223 tysiące euro w ramach unijnego programu Phare - STRUDER. Prace trwały dwa lata. Do XIX-wiecznych domków zostały doprowadzone media, położono też kostkę brukową na całej długości ulicy. Następnie zabytkowe domki zostały sprzedane prywatnym właścicielom. Ci mieli cztery lata na ich adaptację do swej działalności. Wszelkie prace przy elewacjach musiały być prowadzone zgodnie z zaleceniami konserwatora zabytków.
Michał Wroński - POLSKA Dziennik Zachodni
____________________________________________________________
"Ficinus" - Urok starego osiedla
Źródło
http://katowice.naszemiasto.pl/kocham_nasze_miasto/specjalna_artykul/635551.html
Takich miejsc jak "Ficinus" na Śląsku zostało niewiele. Kolonia kamiennych domków stanęła prawie 150 lat temu za pieniądze rodziny Donnersmarków - właścicieli pobliskiej kopalni "Gottessegen" (Błogosławieństwo Boże). To właśnie jej pracownicy byli pierwszymi mieszkańcami osiedla.
Dziś w XIX-wiecznych domkach nikt już nie mieszka. "Ficinus" staje się natomiast miejscem, gdzie przy kawie bądź "małym jasnym" można spotkać się ze znajomymi i do późnej nocy wspominać stare dzieje. Być może na osiedle zajrzą też goście spoza miasta - w ubiegłym roku kolonia trafiła na Szlak Zabytków Techniki Województwa Śląskiego.
- To miejsce miało swój nietypowy urok. Nigdy nie przechodziłem przez nie obojętnie, zawsze stanąłem i obserwowałem, jak ci ludzie tu żyją. To był ogromny kontrast: my w blokach, a u nich jeszcze ubikacja na dworze, kokotek w sieni i piece na węgiel. W końcu kiedyś zaklupałem do jakiś drzwi i poprosiłem gospodarzy, żeby mi pokazali jak wygląda taki domek od środka. No i wpuścili mnie - wspomina Grzegorz Stasiak, który w połowie lat 70. zamieszkał na pobliskim osiedlu.
Jak przekonał się przyszły kabareciarz (wówczas jeszcze pracownik huty) w środku kamiennego domku znajdowały się cztery mieszkania: dwa na parterze i dwa na piętrze. Z tyłu ulokowane były chlewiki dla wszelkiej maści zwierzęcego inwentarza.
- Mieszkańcy hodowali kury, gęsi czy króliki. Przy niemal każdym chlewiku był też gołębnik. Ja się szło w niedzielę do kościoła, to widziało się gołębiarzy w ich charakterystycznych kajach. Niektórzy przerabiali chlewiki na garaże i trzymali tam te swoje mopliki. Stąd też potem Krzysiu Hanke wymyślił "w chlewiku mi stoi te cudo, a nad nim huśtają się kury" - śmieje się Grzegorz Stasiak. Jak dodaje na "Ficinusie" panowała prawdziwa wspólnota.
- Wszyscy o wszystkich wszystko wiedzieli. Obok ogródków stały ławeczki, tam ludzie zbierali się na klachy. Czasem w sobotę faceci grali na akordeonie czy gitarze, były śpiewy, ale czasem, po 15-tym (wypłacie) zdarzały się haje. Można tu było prosto z okna kupić prażony słonecznik, sypany do papierowych kopert. Tu zresztą było wszystko: i słonecznik i melina - opowiada kabareciarz.
Z biegiem czasu młodzi coraz rzadziej chcieli jednak zostawać na "Ficinusie". Szli mieszkać do bloków, a wyludnione osiedle zaczęło się chylić ku upadkowi. W opuszczonych budynkach rozgościło się szemrane towarzystwo, rozkradając co się dało i niszcząc, czego się wykraść nie dało.
Przed ruiną uratowały osiedle unijne pieniądze. Uzbrojone w media XIX-wieczne domki wykupili od miasta przedsiębiorcy i od dziesięciu lat z różnym skutkiem starają się rozkręcić w nich interesy. Do pełnego zagospodarowania wszystkich domków jeszcze trochę brakuje, ale obraz osiedla wyraźnie zmienił się na lepsze.
- Ja sobie bardzo chwalę, to co się tu teraz dzieje. To kontynuacja tego, co się tu działo trzydzieści lat temu. Tylko już słonecznika nie idzie kupić - ocenia Grzegorz Stasiak.
Domy dla powstańców
Ciekawostką "Ficinusa" są tzw. "domy uchodźckie". Jeden z nich stoi przy zachodnim krańcu osiedla, drugi już poza nim, przy ul. Różyckiego. Zbudowano je w okresie międzywojennym dla emigrujących z niemieckiej części Górnego Śląska powstańców śląskich i polskich działaczy plebiscytowych. Podobne budynki stanęły też w Bielszowicach. Na elewacjach budynków znajdowały się charakterystyczne reliefy, przedstawiające wędrowca z węzełkiem.
Michał Wroński - Dziennik Zachodni
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Programosy
.
Regulamin