FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum BYKOWINA - NASZ DOM Strona Główna
->
Historia i kultura okolicy
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Bykowina dziś...
----------------
Aktualności
Wydarzenia kulturalne
Informator podręczny
Miesięcznik parafialny "Barbara"
Sport
Rubryka "Blokowisko"
Rubryka "Na tropach przeszłości"
Bykowina wczoraj...
----------------
Historia i kultura Bykowiny
Historia i kultura okolicy
Średniowieczny gródek nad Kochłówką
Ocalić od zapomnienia
Bykowina jutro...
----------------
Inwestycje, remonty, rozbiórki
Propozycje zmian
Warto zajrzeć na www
Stowarzyszenie "Genius Loci"
Towarzyskie
----------------
Poznajmy się
Grupy, stowarzyszenia, kółka...
Na każdy temat
Ogłoszenia
----------------
Sprzedam
Kupię
Zamienię
Techniczne
----------------
Uwagi dotyczące działalności forum
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
muniek
Wysłany: Pią 21:56, 04 Maj 2007
Temat postu: Zabytki dzielnicy Ruda
Kościół p.w. św. Józefa
źródło
http://katowice.naszemiasto.pl/kocham_nasze_miasto/specjalna_artykul/636164.html
Kościół p.w. św. Józefa– Na wzór rzymskiej bazyliki
"To prawdziwa perła wśród rudzkich kościołów. Przy jego budowie pracowali artyści sprowadzeni z Berlina i słonecznej Italii. Sam projekt wzorowany był na rzymskiej bazylice San Lorenzo di Campo Verano i kościołach Nadrenii. A wszystko to dzięki rodzinie Ballestremów, śląskich potentatów przemysłowych. To oni przed 105 laty zdecydowali o budowie w Rudzie kościoła pw. św. Józefa.
Budowa trwała prawie dwa i pół roku. Kierował nią budowniczy wielu śląskich kościołów, gliwiczanin Kremer, realizując projekt berlińskiego architekta Augusta Menke i Jana Joachima de Polnitz. Konsekracji kościoła dokonał 21 czerwca 1905 roku kardynał Georg Kopp z Wrocławia. Początkowo świątynia była prywatną własnością fundatora - Franciszka Ballestrema, ten jednak już w 1906 roku przekazał go na własność parafii. Kilka lat później hrabia spoczął w krypcie pod prezbiterium. Tam też pochowano jego żonę - Jadwigę oraz kilku innych członków rodziny. Mieszkający obecnie w Niemczech potomkowie hrabiowskiego rodu odwiedzają czasem rudzką świątynię.
- Ostatni raz byli tu w ubiegłym roku - mówi Paweł Żurke, szafarz kościoła.
Wejścia do krypty strzegą dwa czarne anioły, autorstwa Józefa Limburga. To swoisty symbol kościoła, choć nie stały w nim od samego początku. Przeniesione je tu najprawdopodobniej w okresie międzywojennym - wcześniej stały w grobowcu radcy górniczego Franciszka Pielera, będącego dyrektorem majątku hrabiego Ballestrema. Trzecią ze znajdujących się w kościele rzeźb Limburga jest marmurowe popiersie Franciszka Ballestrema, stojącego na grobowcu fundatora świątyni. Onegdaj kryptę zdobiła też wykonana w Rzymie z carraryjskiego marmuru przez I. Weiricha pieta, dziś ulokowana w kolumnowej wnęce wieży kościoła.
Świątynia pełna jest symboli - trzeba tylko mieć oczy szeroko otwarte. Głowice kolumn przy głównym wejściu zwieńczone są reliefami, przedstawiającymi cztery rasy ludzkie, cztery żywioły (w postaci głów zwierzęcych) cztery charaktery, cztery etapy rozwoju człowieka (od dziecka po starca), cztery cnoty kardynalne i cztery stany średniowiecza. Osobliwością wymalowanej na stropie polichromii jest to, iż wykonującemu ją artyście jako modele posłużyli tutejsi parafianie (zwłaszcza dzieci). Swą historię ma również olbrzymi, okrągły żyrandol. - Przed I wojną światową delegacja z tutejszej kopalni pojechała do Aheen. W tamtejszej katedrze podpatrzyli taki żyrandol, odrysowali go i zrobili w kopalnianym warsztacie - zapewnia Paweł Żurke.
Przybyli z włoskiej ziemi
Mało kto wie, iż korzeni rodziny Ballestremów należy szukać w... Turynie - tam w 1709 roku przyszedł na świat Giovanni Baptista Ballestrero. Młodzieniec nie poszedł w ślady swego ojca - adwokata i jako 19-latek opuścił włoską ziemię, wyruszając do Niemiec. Zatrudnienie znalazł w armii króla pruskiego Fryderyka II, za którego sprawą trafił na Śląsk. Tu spotkał swą wielką miłość - Marię von Stechow. "Papa" panny młodej był właścicielem Pławniowic, Rudy i Biskupic, więc włoski oficerów pruskich huzarów mógł mówić o podwójnym szczęściu. W międzyczasie Giovanni przyjął imię Jan i... zmienił nazwisko na Ballestrem, dając tym samym początek całej familii.
Przez długi czas znałem kościół pw. św. Józefa wyłącznie z fotografii. Sam pochodzę z Wirku i związany jestem z tamtejszą parafią pw. św. Andrzeja Boboli. Do "Józefa" zajrzałem z ciekawości. Ta świątynia, podobnie jak i kościół pw. św. Pawła w Nowym Bytomiu ma wspaniałe organy. Można na nich pokazać swój warsztat muzyczny, więc postanowiłem tam zagrać swój koncert z okazji jubileuszu 65-lecia pracy artystycznej. Grało mi się jednak trochę ciężko, niewygodnie. To znakomity instrument, ale niestety ma już swoje lata i jest troszkę zaniedbany. Poza tym jednym występem nie grałem w rudzkim kościele, choć w ciągu tych 65 lat grałem w ośmiu kościołach, między innymi w katowickiej katedrze. Obecnie grywam w kościele pw. św. Andrzeja Boboli, prowadzę też chóry w Kochłowicach i Halembie.
Michał Wroński - Dziennik Zachodni
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Programosy
.
Regulamin